SHREDDED ME





 
SHREDDED SHIRT - DIY
STUDDED TRANSPARENT BRACELET - MAJA RACKA

GIVENCHY PRE-SPRING 2013









 Entire lookbook available here: norehearsalinmylife.blogspot.com


FRESH MINT





 
Mint sweater - ZARA
Biker vest - ASOS

FWP DAY 3: MONIKA PTASZEK

Jestem wielkim fanem Moniki Ptaszek i za każdym razem, to właśnie na jej pokaz, najbardziej czekam podczas Łódzkiego Fashion Weeku.

Nie wiem skąd to się u mnie bierze, może dlatego, że Ptaszki to tylko sylwetki męskie a ja w końcu mogę się napatrzeć? Swoją drogą podoba mi się azymut jaki obrała Monika Ptaszek, i że jest wierna tej konwencji na projektowanie mody męskiej.

Kolekcja Ptaszek for Men jesień/zima 2012 jest różnorodna a projektantka bawi się naprzemiennie elegancją i casual’em . Do mnie najbardziej trafia ta pierwsza, bardziej klasyczna i elegancka część kolekcji.Monika Ptaszek sięga tu po motywy militarne - zarówno w kolorystyce jak i detalach.  

Na wybiegu pojawili się modele w koszulach, których linie guzików dodatkowo ozdobiono na wylot nitami - co kojarzy mi się z dziurami po amunicji. Mamy sztyblety, płaszcze i kapoty. Największe wrażenie zrobiły na mnie jednak plamy i farbowania tkanin. Monika Ptaszek pofarbowała poły marynarek, kamizelek i spodni w dwóch kolorach: głębokiego błękitu (podobne zabiegi widziałem już wcześniej lecz była to technika gradientu… u Moniki miałem wrażenie jakby te ślady były efektem przeprawy przez rwącą rzekę) oraz tętniczej czerwieni (jakby materiały zbroczone były krwią co idealnie oddało klimat podjętego przez projektantkę tematu).

 fot. P.Stoppa/FW

fot. J. Pleśniarski/ LAMODE.INFO
 fot. P.Stoppa/FW


fot. J. Pleśniarski/ LAMODE.INFO

 fot. P.Stoppa/FW

fot. J. Pleśniarski/ LAMODE.INFO

 fot. P.Stoppa/FW

 fot. P.Stoppa/FW


NEONETIC






 
Neon ombre blazer - ASOS
Longline shirt - ZARA
Ripped jeans - DIY

CAVOUR





55 CAVOUR - 5Preview

Studded Hearts








Studded collar shirt - customized
Silver-effect blazer - Zara

FWP DAY 2: Jakub Pieczarkowski

Projekty Jakuba Pieczarkowskiego widziałem pierwszy raz dawno temu na Warsaw Fashion Street, i nie oszukując nikogo, wtedy jego sylwetki nie przypadły mi do gustu. Wydaje mi się, że tamten czas był dla mnie dopiero takim starup'em i chyba nie miałem wykształconej jakiejkolwiek percepcji i wrażliwości na to co się już w polskiej modzie działo.

Potem Jakuba widziałem na Łódzkim FW ale jako gościa, bo nie wystawiał tam swoich kolekcji. No ale w końcu "wywołali wilka z lasu" i to dosłownie bo jego kolekcja jest na wskroś dzika. Born to be wild proponuje futra z taśmy, narzute z wycięciami na linii łokci, bluze z przerysowanymi ramionami i cięciem na kształt żeber, znowu futra ale tym razem łączone ze skórą i mój faworyt czyli okrycia wierzchnie i spodnie z membrany przeciwdeszczowej do uszczelniania. Do całości dorzucę jeszcze gadżet w postaci torby XXL do potęgi n-tej. Był to zabawny dodatek do pokazu i nie będzie w sprzedaży (a zapewne niektórzy by taką torbę spożytkowali)

Cenie zawsze łódzkie offy bo to dla mnie kopalnia pomysłów, a pokaz Jakuba jeszcze bardziej bo ma unikatowy koncept i za podjęcie pracy na materiałach na codzień nie związanych z modą.



Zdjęcia całej kolekcji dostępne na stronie http://www.marekmakowski.pl

The Ice is Getting Thinner




Ombre jeans - Zara
Feathers - Regal Rose
Boots - Dr. Martens